Za oknem coraz więcej jesieni :) Nastroje, mimo wszystko, mam pozytywne... Każdego ranka wyglądam słońca zza rolet, a gdy go nie dojrzę i tak staram się "budzić" z optymizmem...:)
Wczoraj zamówiłam troszkę nowych serwetek (nie to, żebym miała mało, albo czegoś potrzebowała...;) ), jak tylko się do nich dorwę zmaluję coś jesiennego? może zimowego...? A tymczasem ...nie zaskoczę was pewnie... napis transferowany, shabby chic...moje klimaty...
Pudełko stało wymalowane czarną farbą i przetarte świecą...jakiś czas. Dziś kupiłam wrzos i to mnie zmobilizowało, bo nie miałam w co go wstawić :)
i taką mu oto osłonkę zmalowałam ;)
Całkiem ładnie się w niej prezentuje :)
* * *
Bardzo dziękuję za życzenia urodzinowe dla Kubusia :*
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego popołudnia
Marta