Powodów jest wiele....przede wszystkim taki, by Wam podziękować, za to, że jesteście, że mnie odwiedzacie, podglądacie, że piszecie miłe słowa, że chwalicie moje rękoczyny ;)..........
Cieszę się, że tu jestem, a Wy ze mną :) Dziękuję Wam za to :)
Do wylosowania mały komplecik- pudełeczko i woreczek z wydrukiem na tkaninie oraz pakiet serwetek i .... jeszcze jakiś drobny prezent....:)
Zasady wszystkim dobrze znane, dla przypomnienia:
- komentarz pod tym postem
- podlinkowane zdjęcie na waszym blogu z informacją o moim candy
- osoby nie posiadające bloga proszę o pozostawienie namiarów na @
- losowanie 29 lipca
Zapraszam serdecznie do zabawy i życzę powodzenia :)
Marta
Google Website Translator Gadget
Moi mili goście
piątek, 15 lipca 2011
Kolejny chustecznik
Na początku tygodnia koleżanka Agnieszka poprosiła mnie o pomoc przy odnawianiu starego kredensu.
Rzuciłam okiem, podyskutowałyśmy, ustaliłyśmy, że na dobry początek duuużo szlifowania mu się należy i poszłyśmy na kawę.
W tym czasie szlifowaniem zajął się mąż koleżanki.
Po kilku minutach przyszedł ze spaloną szlifierką. No to po robocie. I co tu robić? A no Agnieszka przygotowała (pomalowała jasną farbą) 3 lusterka z Ikea. Wymyśliła sobie jak mają wyglądać, ponieważ podgląda Wasze blogi ;) a ja pomogłam jej w zrealizowaniu planów zdobniczych. Zmalowałyśmy wspólnie 3 lustra, które niebawem zawisną na jednej ścianie :) jak tylko tak się stanie obfocę tą naszą wspólną pracę i Wam pokażę. Kredens za jakiś czas też!!! :)
Dziś mam do pokazania chustecznik, który ozdobiłam jednym z motywów, które wykorzystałyśmy z Agnieszką do ozdobienia lustra :)
Musiałam! :))) Jak wrócę znad morza, to zmaluję coś do kompletu :)
Myślałam o jakimś szablonie na górze, ale spodobał mi się taki - czyściutki i bielutki, nic już z nim nie będę kombinowała :)
******
I jeszcze troszkę drobnicy ;)
Klamerki drewniane oklejone serwetką :)
Za oknem szaro, buro i ponuro. Leje deszcz!!!
Powinnam pakować rodzinę na wyjazd, ale pogoda nie nastraja mnie to tej czynności zbyt optymistycznie :( Szczerze mówiąc nie chce mi się wyjeżdżać, jak patrzę na to co dzieje się za oknem....
Mam nadzieję, że jutro rano otworzę oczy i zobaczę piękne słonko! :)
Kochani! Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze :) Jestem przeszczęśliwa, jak do mnie zaglądacie i pozostawiacie po sobie ślad :) Zresztą same wiecie, jak to jest :))) DZIĘKUJĘ :))))
Pozdrawiam serdecznie, ściskam mocniutko i życzę miłego dnia!
Marta
Rzuciłam okiem, podyskutowałyśmy, ustaliłyśmy, że na dobry początek duuużo szlifowania mu się należy i poszłyśmy na kawę.
W tym czasie szlifowaniem zajął się mąż koleżanki.
Po kilku minutach przyszedł ze spaloną szlifierką. No to po robocie. I co tu robić? A no Agnieszka przygotowała (pomalowała jasną farbą) 3 lusterka z Ikea. Wymyśliła sobie jak mają wyglądać, ponieważ podgląda Wasze blogi ;) a ja pomogłam jej w zrealizowaniu planów zdobniczych. Zmalowałyśmy wspólnie 3 lustra, które niebawem zawisną na jednej ścianie :) jak tylko tak się stanie obfocę tą naszą wspólną pracę i Wam pokażę. Kredens za jakiś czas też!!! :)
Dziś mam do pokazania chustecznik, który ozdobiłam jednym z motywów, które wykorzystałyśmy z Agnieszką do ozdobienia lustra :)
Musiałam! :))) Jak wrócę znad morza, to zmaluję coś do kompletu :)
Myślałam o jakimś szablonie na górze, ale spodobał mi się taki - czyściutki i bielutki, nic już z nim nie będę kombinowała :)
******
I jeszcze troszkę drobnicy ;)
Klamerki drewniane oklejone serwetką :)
Za oknem szaro, buro i ponuro. Leje deszcz!!!
Powinnam pakować rodzinę na wyjazd, ale pogoda nie nastraja mnie to tej czynności zbyt optymistycznie :( Szczerze mówiąc nie chce mi się wyjeżdżać, jak patrzę na to co dzieje się za oknem....
Mam nadzieję, że jutro rano otworzę oczy i zobaczę piękne słonko! :)
Kochani! Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze :) Jestem przeszczęśliwa, jak do mnie zaglądacie i pozostawiacie po sobie ślad :) Zresztą same wiecie, jak to jest :))) DZIĘKUJĘ :))))
Pozdrawiam serdecznie, ściskam mocniutko i życzę miłego dnia!
Marta
czwartek, 14 lipca 2011
Chustecznik
Rozpoczęty jakiś czas temu wreszcie doczekał się "dolakierowania" i koronki :)
I zbliżenie na pociapania i kropeczki z patynki (czerwona i niebieska).
Serdecznie Was pozdrawiam :)))
I zbliżenie na pociapania i kropeczki z patynki (czerwona i niebieska).
Serdecznie Was pozdrawiam :)))
Pudełko na drobiazgi
Bejcowane i pobielone, z szablonem ze szpachli.
Świetne na uporządkowanie przydasi do decu i nie tylko :)
Ja poukładałam w pudełku, długo odkładane na potem, drobiazgi.... ptaszki - zawieszki, magnesy, pudełeczka z zapałkami i szpulki.
Świetne na uporządkowanie przydasi do decu i nie tylko :)
Ja poukładałam w pudełku, długo odkładane na potem, drobiazgi.... ptaszki - zawieszki, magnesy, pudełeczka z zapałkami i szpulki.
wtorek, 12 lipca 2011
Wspomnienia z Mazur
Szybciutko minął nam tydzień .... zdecydowanie za szybko!
Pierwszą wycieczkę, na którą się wybraliśmy to "wspomnieniowa wyprawa" do rodzinnych miejsc mojej Mamy. Odwiedziliśmy dom, w którym się urodziła, miejscowości nieopodal, gdzie mieszkali jej dziadkowie. Domów dziadków już nie ma, pozostały.... bajoro, sad dziadków, brzoza, która kiedyś była maleńka, dworek, z którego rozlegał się dźwięk szkolnego dzwonka i wspomnienia.........
Mama pokazał mi stare listy pisane lata temu... na fotografii są moi przodkowie....
************
***********
Wspaniały klimat, wystrój i pyszne jedzenie - tym razem zasmakowały mi ogromnie pierogi z jagodami! :))))
Pogoda była fantastyczna! Spacer w Muzeum udał się jak zawsze.
*********
Po spacerze dzieci musiały zaliczyć karuzele, które były jedną z licznych atrakcji z okazji Dni Olsztynka.
Kuba ku mojemu zdziwieniu wybrał sobie niebieskiego słonika ;)
Była wata cukrowa w ulubionym kolorze
I zabawka pocieszajka, bo trzeba było wracać do domu :)
Kuba wybiegał się za wszystkie czasy, wieczorami padał ze zmęczenia, a ja... ja gadałam wieczorami i nocami, a rano ciężko było wstać.....
Czas minął bardzo szybko, ale wakacje trwają :)
W sobotę ruszamy nad morze-do Krynicy Morskiej.
A na 13 sierpnia zaplanowałam kolejną wizytę na Mazurach :))))
Cieszę się, że do mnie zaglądacie, że czytacie, że chwalicie, że mam już ponad 200 obserwatorów.....
Ostatnio troszkę mało czasu było, ale myślę o wakacyjnej niespodziewajce dla Was :) Tak by podziękować za to, że jesteście :)))) To już wkrótce :))))
Ściskam Was bardzo mocno!
Życzę miłego i pogodnego dnia!
Marta
Pierwszą wycieczkę, na którą się wybraliśmy to "wspomnieniowa wyprawa" do rodzinnych miejsc mojej Mamy. Odwiedziliśmy dom, w którym się urodziła, miejscowości nieopodal, gdzie mieszkali jej dziadkowie. Domów dziadków już nie ma, pozostały.... bajoro, sad dziadków, brzoza, która kiedyś była maleńka, dworek, z którego rozlegał się dźwięk szkolnego dzwonka i wspomnienia.........
Mama pokazał mi stare listy pisane lata temu... na fotografii są moi przodkowie....
************
Jeździliśmy tu i tam, spacerowaliśmy po Ostródzie....
Bardzo miło spędziliśmy czas :)))
Następnie wybraliśmy się do Olsztynka.
A tu pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy była Restauracja Zielarnia.
Wspaniały klimat, wystrój i pyszne jedzenie - tym razem zasmakowały mi ogromnie pierogi z jagodami! :))))
Odbyliśmy też wycieczkę do Skansenu, do którego z Restauracji jest 5 minut drogi....
Pogoda była fantastyczna! Spacer w Muzeum udał się jak zawsze.
*********
Po spacerze dzieci musiały zaliczyć karuzele, które były jedną z licznych atrakcji z okazji Dni Olsztynka.
Kuba ku mojemu zdziwieniu wybrał sobie niebieskiego słonika ;)
Była wata cukrowa w ulubionym kolorze
I zabawka pocieszajka, bo trzeba było wracać do domu :)
Kuba wybiegał się za wszystkie czasy, wieczorami padał ze zmęczenia, a ja... ja gadałam wieczorami i nocami, a rano ciężko było wstać.....
Czas minął bardzo szybko, ale wakacje trwają :)
W sobotę ruszamy nad morze-do Krynicy Morskiej.
A na 13 sierpnia zaplanowałam kolejną wizytę na Mazurach :))))
Cieszę się, że do mnie zaglądacie, że czytacie, że chwalicie, że mam już ponad 200 obserwatorów.....
Ostatnio troszkę mało czasu było, ale myślę o wakacyjnej niespodziewajce dla Was :) Tak by podziękować za to, że jesteście :)))) To już wkrótce :))))
Ściskam Was bardzo mocno!
Życzę miłego i pogodnego dnia!
Marta
Najpierw podziękowania!
Na Mazurach spotkałam się z Jolą - przesympatyczną, serdeczną, pełną ciepła Kobietką.
Jola ładnie opisała nasze dwa spotkania więc ja nie będę się rozwodzić ;)
Pierwsze odbyło się wraz z naszymi pociechami i uwaga skupiała się bardziej na nich niż na naszych dekupażowych poczynaniach, ale udało nam się coś "zmalować". Ja gadałam i malowałam, Jola się przypatrywała, gadała i też trochę malowała :)
Kolejne spotkanie, już bez dzieci. Dokończyłyśmy skrzyneczkę. Jola popatynowała troszeczkę i spodobało jej się :) a ja miałam okazję podpatrzeć jak Jola "składa" koraliki i tworzy biżutki....
......i otrzymałam od Joli prezent!!!
Piękną Anielinkę uszytą jej zdolnymi łapkami! Jest śliczna i jedyna! Moja własna!
Ślicznotka, prawda?
Jolu jeszcze raz baaaaaardzo serdecznie Ci dziękuję :) za miłe spotkania przy kawce i ploteczkach, wspólne "tworzenie" i za Anielinkę :)))) Do następnego spotkania! Już niedługo mam nadzieję :))))
*******
Po powrocie czekała na mnie kolejna niespodzianka :)
Przesyłka od Kejti. Zamówiłam troszkę serwetek w jej sklepiku Serwetki.decoupage24.pl ponieważ była nowa dostawa :)))
Serwetek, to się spodziewałam, ale całej masy innych serwetek, których nie zamawiałam, to już nie :))) i nie spodziewałam się również ślicznego kociaka z serduszkową łatką i zawieszki biżuteryjnej i kompletu do pisania! Ach Kejti! Szalona jesteś!!! Baaardzo Ci dziękuję :)))) Wiesz jaką mi radość sprawiłaś!
Kejti kot jest bossski! a z serwetkami trafiłaś!!! :))) Dziękuję :))))
Jola ładnie opisała nasze dwa spotkania więc ja nie będę się rozwodzić ;)
Pierwsze odbyło się wraz z naszymi pociechami i uwaga skupiała się bardziej na nich niż na naszych dekupażowych poczynaniach, ale udało nam się coś "zmalować". Ja gadałam i malowałam, Jola się przypatrywała, gadała i też trochę malowała :)
Kolejne spotkanie, już bez dzieci. Dokończyłyśmy skrzyneczkę. Jola popatynowała troszeczkę i spodobało jej się :) a ja miałam okazję podpatrzeć jak Jola "składa" koraliki i tworzy biżutki....
......i otrzymałam od Joli prezent!!!
Piękną Anielinkę uszytą jej zdolnymi łapkami! Jest śliczna i jedyna! Moja własna!
Ślicznotka, prawda?
Jolu jeszcze raz baaaaaardzo serdecznie Ci dziękuję :) za miłe spotkania przy kawce i ploteczkach, wspólne "tworzenie" i za Anielinkę :)))) Do następnego spotkania! Już niedługo mam nadzieję :))))
*******
Po powrocie czekała na mnie kolejna niespodzianka :)
Przesyłka od Kejti. Zamówiłam troszkę serwetek w jej sklepiku Serwetki.decoupage24.pl ponieważ była nowa dostawa :)))
Serwetek, to się spodziewałam, ale całej masy innych serwetek, których nie zamawiałam, to już nie :))) i nie spodziewałam się również ślicznego kociaka z serduszkową łatką i zawieszki biżuteryjnej i kompletu do pisania! Ach Kejti! Szalona jesteś!!! Baaardzo Ci dziękuję :)))) Wiesz jaką mi radość sprawiłaś!
Kejti kot jest bossski! a z serwetkami trafiłaś!!! :))) Dziękuję :))))
Subskrybuj:
Posty (Atom)