Z nadzieją, że jeszcze przyjdą tej jesieni cieplejsze dni... pokazuję wam jesienną pracę...
Jakiś czas temu przywiozłam sobie z dziadkowego stryszku słój. Przeleżał w mojej piwnicy chyba ze dwa lata. Jest inny niż te, które dotychczas zdobiłam :) Przede wszystkim większy i ma kształt całkiem ciekawy :) Myślę, że może mieć mniej więcej tyle lat co ja ;) na co wskazuje stan pokrywki ;)
Pokrywka tego słoja jest podziurawiona od rdzy. Wyczyściłam ją, pomalowałam.Myślałam o zaszpachlowaniu, ale ostatecznie zdecydowałam się na ozdobienie kawałkiem materiału.
Materiał wykąpałam w herbacie aby go przyciemnić i dodałam maleńki tag :)
Mój ozdobny jesienny słój tak się prezentuje:
Motyw z serwetki i duuuużo patyny :)
Widzę na tych zdjęciach, że są miejsca, w których musze poprawić cieniowania...
* * *
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających
i życzę miłego wieczoru :*
M.