....odrobinę popatynowany dzbanuszek.
Stał sobie w kąciku obdrapany i czekał. Długo się zastanawiałam jak go ubrać. W końcu padło na łączkę, którą przybrudziłam (nadałam jej barw nieco jesiennych) i pokropeczkowałam na biało i niebiesko (takich jeszcze nie robiłam). Podoba mi się sam jego kształt... i łączka chyba też. Ciekawa jestem co sądzicie?
Cieszą mnie ogromnie wasze odwiedziny oraz znak, który po sobie pozostawiacie w postaci przemiłych komentarzy. Bardzo wam dziękuję :) Miło jest tu zajrzeć po trudach dnia codziennego i poczytać, że to co się robi cieszy oczy nie tylko moje :)
Ściskam bardzo mocno stałe bywalczynie (bywalców też ;) ) i życzę przyjemnego wieczoru :)
Marta