Faktycznie, tak jak piszecie, napracowałam się przy tych niemałych przecież, bo 25 centymetrowych, serduszkach :) Takich olbrzymich jeszcze nie zdobiłam w swojej ponad sześcioletniej "dekupażowej karierze" ;)
Plany były nieco inne. Serca miały być deko ambitniej ozdobione, ale zabrakło mi czasu. Po złożonym zamówieniu próbowałam zamówić serduszka z mdf-u tam gdzie zazwyczaj je kupowałam. Niestety okazało się, że Pan jest chory, nie ma go i serduszek też nie będzie. Znalazłam inne, kupiłam, ale jak je zobaczyłam i wzięłam do ręki stwierdziłam, że taka zwykła sklejeczka nie będzie dobrym prezentem-podziękowaniem. Szukałam, szukałam i znalazłam gdzie indziej. Zamówiłam je w piątek, obiecano mi szybką przesyłkę kurierską w poniedziałek rano. Myślę sobie, będę je miała po południu, dam radę do piątku. Niestety w poniedziałek otrzymałam telefon od pana, że pomylił przesyłki i moje serduszka pojechały do kogoś innego...Pan uprzedził, żebym usiadła i wspomniał też, że on mało co nie dostał palpitacji serca...kiedy pani, która zamówiła co innego otworzyła paczkę z 26 szt.serduszek.... ja na moment zamilkłam... no cóż, takie rzeczy się zdarzają, pomyślałam ...tylko czemu akurat mnie i czemu w przypadku, kiedy naprawdę zależy mi na czasie i to aż tak... Pan zaprzysiągł, że dopilnuje, żeby przesyłka wyszła jak najszybciej....Otrzymałam ją w środę :) Noooo i do piątku do godz.15.00 pomalowałam wszystkie 26 szt. moich serduszek z obu stron farbą podkładowa, jedną stronę okleiłam, popatynowałam i wylakierowałam a na drugiej przetransferowałam logo MOK-u, okoliłam szablonikiem i też wylakierowałam... zawiązałam kokardki, zapakowałam w woreczki i przewiązałam sznurkiem z moją wizytówką :) garba mało co nie dostałam, ale dałam radę, ku nie tylko mojej uciesze :)
Tak to u mnie ostatnio większość spraw wygląda...w biegu, doba to za mało... ale jest OK :)
* * *
Już kiedyś robiłam takie pudełeczko...ogromnie podoba mi się ten motyw. Znowu pobielone, ale tym razem przykleiłam a'la koronkę (tasiemka, którą kupiłam w Empiku).Pozdrawiam cieplutko, życzę dobrej nocy :*
Marta