Zupełnie przez przypadek ozdobiłam trzy serduszka...
Na wycięte z materiału serduszka nakleiłam serwetkę za pomocą medium do tkanin.Obrzeża wykropeczkowałam - do czerwonej farby dodałam tego samego medium i końcówką małego pędzelka zrobiłam kropeczki. Całość po kilkunastu godzinach zaprasowałam i zszyłam :)
Dlaczego przez przypadek?
A no dlatego, że tak naprawdę zabrałam się za próbę przeniesienia wydruku kolorowego za pomocą nitro na materiał. Niestety nie wyszło tak jak bym tego chciała :( W zasadzie można powiedzieć, że w ogóle nie wyszło. Na białym materiale, czyli na tym na którym są mikołajki, nie odbiło się nic, dlatego są mikołajki ;) natomiast na szarym płótnie ledwo widać motyw...
może nie jest tak tragicznie, ale przyznam szczerze, że spodziewałam sie lepszego efektu....
czy tak ma to wyglądać?
Tak sobie myślę, że może rozpuszczalnik nitro powinnam kupić nowy? Ostatnio jak robiłam wydruki czarne nie było problemu, a tym razem nawet z nimi miałam "pod górkę" :( musiałam bardzo mocno dociskać aby coś się odbiło
To jest jeszcze w miarę, reszty (chyba z dziesięć serduszek) nawet nie zszyłam zniechęcona tak marną jakością :(
Coś mi się wydaje, że długo się za nitrowanie nie wezmę.
* * *
Przypominam o sobotnim spotkaniu na warsztatach decoupage (godz.11.00). Tym razem ozdabiamy pojemniczek -dorabiamy mu nóżki, malujemy, bielimy, nakładamy szablony z masy strukturalnej i ozdabiamy konturówką. Na zakończenie lakierujemy i zabieramy ozdobiony pojemniczek do domu :)))
Zapraszam, można się zapisywać.
Szczegóły znajdziecie tu (klik)
* * *
Pozdrawiam cieplutko...
miłego dnia
M.
Może i oczekiwałaś innego efektu, ale moim zdaniem serduszko z ptaszkiem ma swój urok ;) Jest bardzo ładne ! Oczywiście mikołajki też są wspaniałe !!! :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace.
pozdrawiam,
Mika :)
Spróbuj z nowym nitro, ale mi ten ptaszek i tak się podoba!:) Mikołajki też fajne, zrobiło się świątecznie:)
OdpowiedzUsuńA może drukarkę kolorową masz innego typu? Ja co prawda próbowałam tylko z wydrukami czarnymi ( drukarka laserowa) więc za wiele doświadczenia nie mam. Korzystajac z okazji chce powiedzieć ,ze przepiękne rzeczy tworzysz!JESTEM POD WIELKIM WRAŻENIEM Pozdrawiam BeA
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
UsuńDrukuję w punkcie, tam gdzie zwykle...i właśnie zawiodłam się na wydrukach czarnych niestety. Dlatego tak sobie myślę, że może rozpuszczalnik nitro mi wywietrzał, czy cooo??? ;)
Mnie się serducha podobają.
OdpowiedzUsuńSuper jest mieć takie umiejętności.
Widzę, że już powolutku ozdoby świąteczne się pojawiają.
pozdrawiam
Ada
Delikatne efekty nitro dają jeszcze większy efekt vintage! czyli nie ma tego złego.. pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńNie chcę tu specjalnie wymyślać, jak wspomniałam spodziewałam się lepszego efektu, ale ogólnie te ptaszkowe to nawet mi się podobują ;)
Dziękuję Kobietki za dobre słowa :*
Tego się będę trzymała Lusiaczku - po prostu chciałam osiągnąć większy efekt vintage :D podoba mi się takie podejście :D
haha no Lusiaczka napisała to co miałam ja skrobnąć :D taki efekt słabego nitro też ma swój urok :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :)))
UsuńPrzy transferach w sumie wszystko ma znaczenie - i to, z jakiej drukarki wyszedł wydruk, i to, na jakim materiale chce się uwiecznić obrazek, jakiej używa się siły, czym się przenosi wydruk i tak dalej, i temu podobne. :) Transfery faktycznie nie wyszły mocne - co nie oznacza, że wyglądają źle. Delikatność też ma swój urok i jak już wyżej napisała jedna z Miłych Koleżanek - starości dodaje, czyli uroku w klimacie przez większość z Nas umiłowanym. :) Nie zniechęcaj się więc, tylko spróbuj przenieść kolorowy wydruk za pomocą innego preparatu (choćby acetonu) lub innej siły, metody, etc. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Palmette. Oczywiście masz rację :)
UsuńJa tym razem mimo, iż wydrukowałam w tym samym miejscu (choć pewności nie mam, że np nie zmienili tonera w drukarce) i dociskałam jak szalona to jednak nie jest to to samo, co przy poprzednich transferach.
Mam aceton, zaraz sobie spróbuję :)
Miejsce to samo, ale mogli wydrukować na innej drukarce nie tylko na innym tonerze. :) Jedna z moich znajomych miała taki przypadek - z jednej drukarki laserowej transfer kolorowy wyszedł przepięknie, a z drugiej w ogóle nic nie chciało się odbić. Ja transfery robię tylko za pomocą acetonu (także dlatego, że jego zapach mogę łatwiej znieść niż nitro) i wydaje mi się, że to medium jest mniej kapryśne... ale mogę nie mieć racji, za to kupę szczęścia ;)))
UsuńNa nitro się nie znam, ale, jak już pisały poprzedniczki, Twoje wydruki maja swój urok.
OdpowiedzUsuńMikołajki fajne!
Ninka.
dziękuję Ninko :*
UsuńTEN ptaszor miał być zawieszką do stojaka na noże ;)
Spróbuję jeszcze acetonem, może wyjdzie ciut lepiej :)
O! Super!
UsuńNinka.
Wszystkie Twoje serduszka są przesłodkie...niesamowity optymizm z nich płynie, Mikołajki są rewelacyjne. Co do ptaszków rzeczywiście są nieco blade, ale może nie wszystko musi być takie ostre. Najmniej mi leży to z drugim ptaszkiem...tam chyba wydruk najmniej się odbił, bo w drugim wygląda to jeszcze całkiem nieźle. Nie zrażaj się jednak i próbuj, nie wszystko przecież wychodzi za pierwszym razem. Niestety ja Ci nie pomogę, bo jeszcze nitro nie próbowałam....Trzymam kciuki za dalsze próby!
OdpowiedzUsuńDziękuję Impresjo :*
UsuńPiękny jest ten ptasior.
OdpowiedzUsuńJak by co mogę podać swój adresik hihihi.
serducho z ptaszkiem takie delikatne ,a może jednak zanim poprzestaniesz na przygodzie z nitro to kup nowe ?
OdpowiedzUsuńpiekne prace !mnie sie podobaja i tak :)
pozdrawiam
Ag
świąteczne serduszka przez przypadek urocze i takie rozczulające... a to ze słabym wydrukiem wygląda, jak sprane, jakby wiele przeszło... czyli mogłaś powiedzieć, że właśnie tak chciałaś, żeby Ci wyszło ;) mi się podoba!
OdpowiedzUsuńКрасота! Мне очень нравятся Санты!!! А сердца с птичками, как из бабушкиного сундука. Красиво!
OdpowiedzUsuńQue preciosos detalles!!!!!! me encantan esos corazones, besos
OdpowiedzUsuńОчень красивые сердечки! Чудесные :)
OdpowiedzUsuńA mi się podobają :D
OdpowiedzUsuń