Pokażę jeszcze raz jajeczko, z którego jestem dumna. Znaczy bardziej z siebie, że nie wypaćkałam go patyną :)))
Powtarzam się wiem, ale musicie mi wierzyć, że wcale nie jest łatwo powstrzymać się przed pociapaniem ;)
Zrobiłam nowe zdjęcia w piórkach
Już pisałam, że kurczaczek jest z wydruku. Połówki odcięłam konturówką, zrobiłam takie a'la łezki i wykończenie dziurek - elementy biżuteryjne.
Kolejne jajoszka
Tu połączyłam dwie serwetki. Z jajem i pismem (ta sama co na pojemniku do jajek) i kurki z innej serwetki.
* * *
Gniazdka były w minionym roku, ale jest to tak ładny motyw, że nie mogłam się oprzeć. W tym roku jest znowu gniazdko z małymi nawierconymi elementami w kształcie serduszka.Całość patynwana i wylakierowana plus dodatki biżuteryjne, jak widać :)
A dodam, że serduszek by nie było, gdyby nie prezent od mojego M. Na urodziny dwa lata temu kupił mi frezarko-wiertarko-szlifierkę :) prezent wielofunkcyjny, ale w zasadzie wiercę tylko otworki w deseczkach, no i w jajkach :) może kiedyś coś wygraweruję ? Oj lubię takie prezenty :)
Pozdrawiam cieplutko dziękując wam za miłe komentarze :***
Marta
jak zawsze przepiękne;)
OdpowiedzUsuńA te otworki-serduszka są przeurocze;)
Ptaszki, gniazdka, ażurki -oj! Lubię takie rzeczy! I zdjęcia ładnie zaaranżowane!
OdpowiedzUsuńNinka.
Chciałam zauważyć, że zauważyłam zmianę bannerków to już jakiś czas temu (widocznie musiałam dojrzeć do tej uwagi hi hi). Jajko z serduszkami - no nie wyobrażam sobie jak to zrobiłaś nie chcę o tym myśleć bo to i tak nie pomoże ale efekt jest powalający. Co do paćkania świetnie Cie rozumiem. Ja tak mam z pozłotą po prostu nie mogę strzymać żeby jej nie użyc. I choć np. na wymiankę białą zaplanowałam białe lusterko z napisami to i tak mi nie wyszło. Nie strzymałam i popaćkałam :) Całusy
OdpowiedzUsuńJak zwykle Twoje jajka rozwalają mnie... ja nadal nic nie zrobiłam...;-(
OdpowiedzUsuńMartuś, też mam serduszka wywiercone, tylko jeszcze bez konturówki. Ale moje i tak będą inne. Twoje prześliczne. I... również uwielbiam robić pisanki.
OdpowiedzUsuńMartuś, też mam serduszka wywiercone, ale jeszcze bez konturówki. Zresztą moje i tak będą inne. Twoje są prześliczne. I... też uwielbiam robić pisanki
OdpowiedzUsuńJak tak oglądam te Twoje przepiękne jajca to aż sama zaczynam mieć ochotę się za nie zabrać :) Tylko póki co to za wiercenie się nie zabieram :)
OdpowiedzUsuńOj wiem, że ciężko się oprzeć patynowaniu :) Mi znów do każdej pracy pasują kropeczki :D
Dziękuję ślicznie :)))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że jajca się podobają :)
Ściskam i pozdrawiam cieplutko :*
Jakie śliczne :) Zauroczyły mnie szczególnie te nawiercone serduszka i biżuteryjne dodatki - cudeńka :)
OdpowiedzUsuńTe gniazdkowe szczególne:) A serduszka - to szczęka opadła, dobrze że wyjaśniłaś, bo bym była pewna, że gotowiec:)
OdpowiedzUsuńMarcik śliczne jajeczka :) a to niewyciapane podziwiam podwójnie! czyściutkie, wybłyszczone... inspirujące jajeczka! czekam na kilka wydmuszek gęsich i też coś popróbuję... z pewnością będzie też wiercenie ;)
OdpowiedzUsuńSono bellissime queste uova. Sei davvero molto brava. :)
OdpowiedzUsuńCiesze się bardzo, że jajoszka przypadły wam do gustu :) to miłe :)
OdpowiedzUsuńIdę coś polakierować z radości ;)
paaaa
Przepiękne są jaja które wytwarzasz.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to brakuje mi słów są eleganckie, stylowe, przemyślane i super wykonane.
Pozdrawiam:)
Jakie piekne :) podziwiam za cierpliwosc w wierceniu, serduszka jak ulał. U mnie jajek brak, sa tylko styropianowe :(
OdpowiedzUsuńJakie piekne :) podziwiam cierpliwosc w wierceniu, serduszka jak ulał :)
OdpowiedzUsuńU mnie jajek brak, sa tylko styropianowe :(
Dziękuję :) Ja nie lubię styropianowych, nie podoba mi się ta nierówność, choć z tego co wyczytałam wiem, że dziewczyny szpachlują te jaja... dużo roboty, za dużo :))) wolę wiercić :)))
Usuńpozdrawiam
Cudeńka stworzyłaś. Dziękuję za propozycje pudełeczka, ale jeszcze się nie zdecydowałam na zakup. Będę jednak pamiętała o Twojej propozycji bo to niezwykle miły gest. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lilla :)
UsuńZapraszam, gdybyś się zdecydowała :)
pozdrawiam
Piękne! To przerasta moje wyobrażenie, jak wiercisz te okrąglutkie serduszka! Twoje prace to po prostu mistrzostwo świata! Miłego dnia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kobietki za wasze pochwały :*
OdpowiedzUsuńściskam
Śliczne pisanki, to również mój ulubiony temat. Wiercone tez robię ale konturówka mi nie wychodzi. Może za szybko się zniechęcam. A u Ciebie serduszka są tak pięknie wykończone, widać pewną rękę.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, oczu nie można od nich oderwać:-)
OdpowiedzUsuńwyszły prześlicznie!
OdpowiedzUsuńPiękne jajeczka, dobry początek, ja jeszcze siedzę w Walentynkach, o pisankach pomyślę pewnie za jakieś 2 tyg ;) i zazdroszczę tego wielofunkcyjnego prezentu :)
OdpowiedzUsuńPiękne:)
OdpowiedzUsuńA ja za jajca zabieram się już 2 rok i nadal nic:)
Ale jak jeszcze pooglądam Twoje cudowności to może mnie "natychnie":)
Pozdrawiam
Super jajeczka, już pora na zdobienie, żeby znowu nie zrobiło się za późno:)
OdpowiedzUsuńŚliczne jajeczka, też Cię podziwiam,że oparłaś się patynce przy pierwszym :)
OdpowiedzUsuńMoże i mnie się też takie czyściutkie jajo kiedyś uda zrobić, bo na razie patynuję lub cieniuję na potęgę:)
Oj, pozazdrościć talentu! Mnie urzekło przede wszystkim pismo+kogut :)
OdpowiedzUsuńPiękne te jajeczka. Podziwiam i zazdroszczę talentu. Agnieszka
OdpowiedzUsuńPiękne są:) Nieustająco:)
OdpowiedzUsuńCudne cudności Marto;))) i perfekcja wykonania i cierpliwość do wiercenia, "jajcara" z Ciebie niesamowita:))
OdpowiedzUsuńCuuuuudne.......
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. Że też nie trafiłam tu wcześniej! To błąd nie do naprawienia, bo tu trzeba chwalić i zachwycać się bez końca :)) A na pisanki wcale nie za wcześnie, też zaczynam o nich myśleć. Wycinane serduszka rozbroiły mnie całkowicie. Dołączam do fanów tego bloga! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJakie śliczne jajca!
OdpowiedzUsuńNawet nie chcę wiedzieć, jak takie cuda się robi:) bo pewnie już by mnie nosiło, a zbyt wiele rzeczy zaczęłam i dokańczam p o w o l i .
Pozdrawiam!
Poprostu cudenka... ja calkowita nowicjuszka jestem w Decu i poprostu mi sie marzy by kiedys z moich rak wyszly takie dziela choc troche ci dorownujace :) Podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńSezon jajeczny otwarty !
OdpowiedzUsuńChyba już większość z nas siedzi po uszy w jajach...
Fajne sa te z kurami i pismem, to chyba inspiracja?
Identyczne widziałam w zeszłym roku na Babskim Uroczysku (http://babskieuroczysko.blox.pl/2011/04/Wielkanocne-Pisanki-decoupage.html), też mi się wtedy spodobały :))
Nie są identyczne, ale jak najbardziej inspiracja :))))
Usuń"deco-pasja
2011/04/12 11:33:42
Ale fajnie wykorzystałaś serwetkę z jajkiem i pismem :)
U mnie na zastanawianiu się skończyło ;) ale jajeczka jeszcze mam do ozdobienia, może "odgapię" pomysł, jeśli nie masz nic przeciwko ? :)
Pozdrawiam serdecznie
marta
babskieuroczysko
2011/04/12 11:42:06
Zgadzam się:) ... ale to raczej Ty jesteś dla mnie wzorem do naśladowania:). Pozdrawiam"
Podziwiam Twoją spostrzegawczość :)
Cudne te jajeczka!:)
OdpowiedzUsuńKochane bardzo dziękuję za pochwały jajeczek, bardzo się cieszę, że wam się spodobały.
OdpowiedzUsuńŚciskam :*
Obłędne jajeczka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lacrima
Dlaczego za wcześnie?? Skoro ochota i materiały są to trzeba działać, a później będą jak znalazł. Powiem jak zawsze :) cudeńka!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLacrima, JuWika dziękuję ślicznie :*
OdpowiedzUsuń