Dziś prawie wyściskałam listonosza... wiedziałam jaka jest zawartość koperty, którą mi przyniósł :)
Wiedziałam i nie mogłam się doczekać, kiedy ją rozerwę i zobaczę...
Kupiłam u Moniki z Ulotnych Chwil bransoletkę. Zobaczyłam ją u niej na blogu i baardzo mi się spodobała! Te kwiatunie są takie radosne i urocze.
Ja się ostatnio taka różano - kwiatkowa zrobiłam ;) Podobają mi sie bardzo takie małe różyczki i inne kwiatki. Przygotowałam sobie duże drewniane kulki do ozdobienia... niedługo Wam pokażę :)
Od rana ją nosiłam, dopiero przed kilkoma minutami zdjęcie zrobiłam, ale już znowu mam ją założoną :)))
Pandorki w tej bransoletce można zmieniać, dodawać...
Musiałam ją mieć! Czyż nie jest śliczna? :)))
Moniko dziękuję serdecznie :) za serwetki również :)
fantastyczna , mnie też pokręciło na punkcie różanych wzorów :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńWspaniała bransoletka! Ja też lubię koraliki z kwiatuszkami. Identyczne mam na zrobionych własnoręcznie kolczykach :)
OdpowiedzUsuńŚliczna pandorka. Kupiłam wczoraj takie same koraliki tylko porcelanowe okrągłe.Zastanawiam się co z nich zrobić.
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńJestem z niej baaaardzo zadowolona! super się ją nosi :)
Mobart koniecznie bransoletkę ;D
Ojej Marta przeoczyłam takiego posta u Ciebie:)a Ty tak mnie chwalisz;)))dziękuję...
OdpowiedzUsuńTwoja bransoleta z decu też jest moją ulubioną:)
Pozdrawiam cieplutko
Miło czytać :)
OdpowiedzUsuńA ja chwalę zupełnie zasłużenie, nawet dziś to mogę powiedzieć, po dość długim "użytkowaniu" ;)Świetnie mi się ją nosi, bardzo ją lubię od pierwszego na nią spojrzenia ;)
Ściskam :*