Wykorzystałam tu wydruk pisma zadobytego na blogu The Graphics Fair. Akurat ten napis najbardziej odpowiadał kształtem do mojej butelki, do miejsca, gdzie chciałam go umieścić.
Butelka prezentuje się tak:
Ale co tam butelka ;)!!! To jest NIC :))))) Zobaczcie sobie historię powstania pewnego stołu z tym samym napisem!!! Jaki pomysł!!! Jakie poświęcenie!!!! No coś wspaniałego!!! W życiu bym nie wpadła na coś takiego :))) Obejrzyjcie koniecznie :)))))
Zdjęcie skopiowane z blogu Red Hen Home
Fajny taki stół!!! Prawda??? :)
Jak gdzieś dorwę sprzęcior potrzebny do "rzucenia", to też sobie zmaluję podobny :))))
Dziękuję Wam za odwiedziny i miłe słowa, które zostawiacie u mnie. Bardzo mnie one cieszą :)
Miłego wieczoru i dobrej nocy :)
butelka bardzo fajna , stoli faktycznie świetny , a jaki sprzęt jest potrzebny ??
OdpowiedzUsuńCudna butelka:)
OdpowiedzUsuńSłodko-słony aaa... to trzeba poczytać ;)) rzutnik moja droga, taki, co to wyświetla na "tablicy" informacje wydrukowane na specjalnej folii. Podejrzewam, że ze zwykłej kartki też "rzuci", miałam kiedyś wykłady na uczelni z wykorzystaniem takiego właśnie sprzętu :)
OdpowiedzUsuńLudkasz dziękuję :)
Butla śliczna. A ze stolikiem to masz racje poświęcenie ogromne bo to nie jest takie proste jak widać na zdjęciach;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Faktycznie stol robi wrażenie ale Twoja butelka również niczego sobie ;)
OdpowiedzUsuńDanusiu no święta racja! :)))ale czego się nie robi, żeby sobie życie przyozdobić ;)))
OdpowiedzUsuńAniKas dziękuję :)
ależ piękną butelkę zmalowałas:)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że od razu pomyślałam o rzutniku jak napisałaś, że stół zrobiony z poświęceniem hihihihihi... Swoją droga "koronkowa" robota...
Tak sobie pomyślałam, ze można zrobić w ten sam sposób szablon na dużym arkuszu brystolu...
rzutnikiem rzucisz rzut napisu na bristolu odrysujesz kontury, później ten szablon dopracujesz pod względem dokładności i już na stół zrobisz zrzut z szablonu, będzie Ci łatwiej nanieść na napisy farbę...
Dzięki temu szablonowi Twoje plecy będa mniej zmęczone aniżeli tamtej pani:)
Buteleczka Marto świetna:)
OdpowiedzUsuńA ze stołem to muszę przyznać, że trochę pracy było, ale wyszło imponująco:)
Pozdrawiam serdecznie
Butelka z tych, na widok których znika moja niechęć do dekupażnych szkieł. Bardzo stylowa... A pomysł ze stolika do wykorzystania w skali micro. Jak się ma kiepska drukarkę (jak moja), to można spróbować machnąć napis na desce pędzelkiem. Ściskam. A jak ucho? Lepiej?
OdpowiedzUsuńsuper :*
OdpowiedzUsuńdziekuje za szkatulke :* Nusia bardzo sie ucieszyla :*
Stolik bardzo stylowy, warto było tyle pracy w to włozyc. A butelka... ehhh... aż slinka leci na widok tych truskawek :)
OdpowiedzUsuńWiesz... dochodzę do wniosku że Twoja doba jest zdecydowanie większa od mojej :( By robic tyle ile Ty to musiałabym zrezygnowac ze snu a i tak czasu mnie zabraknie!! Martuś - jesteś niesamowita!!!
Ach przeurocza buteleczka...cudo!!!
OdpowiedzUsuńStolik fantastyczny :)
Cieplutko pozdrawiam!
Marto bardzo ci dziękuje za odpowiedż , kliknełam póżniej i weszłam tam , widziałam ten rzutnik , co do foli to mam pytanie jeszcze czy to może być folia taka jak używa się w drukarni ? bo taką posiadam miłego dnia
OdpowiedzUsuńŚliczna butelka! Taka owocowa i bardzo letnia :)
OdpowiedzUsuńA stolik to faktycznie wyzwanie, zapewne wymagał sporo cierpliwości i precyzji. Pozdrawiam.
Jakie śliczne są te rzeczy! Aż nie mogę się napatrzeć! Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do mnie http://sztukafot.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńБутылочка Супер!
OdpowiedzUsuń