Zmalowałam pierwsze tegoroczne pisanki. Takie same zrobiłam w ubiegłym roku, też jako pierwsze :) Jakoś lubię te kurki i formę kurzego jaja też ;) Bardzo fajnie mi się je zdobiło.
Jajko miało dziurkę i było osadzone na patyczku, co zdecydowanie ułatwia lakierowanie.
Po zakończeniu lakierowania wyjmuję patyczki, dziurki szpachluję i zamalowuję farbą w kolorze podkładu, jak wszystko wyschnie wbijam pinezkę ozdobną.
Tak się prezentują kurkowe pisanki
Fajne kuraki, jak wcześnie zaczęłaś..?!
OdpowiedzUsuńDziękuję Flydot :) wcześnie, wcześnie, jeszcze w 2010 ;)
OdpowiedzUsuń