Znowu mam porcję jaj :) Zacznę od tych, których nie pokazałam ostatnio, bo nie zrobiłam odpowiednich końcówek biżuteryjnych. Już wszystko jest na swoim miejscu, poprzyklejałam i chwalę się :)
Motyw kuraka pochodzi ze strony Graphics Fairy więc zgłaszam moje jajeczko do Brag Monday.
* * *
Ten kurczak już był. Poprzednie jajko było podzielone na pół i druga strona zamalowana na niebiesko. Tu z obu stron jest pisklak delikatnie pokropeczkowany na niebiesko tylko na dole jajka, przy niezapominajkach :) Podobnie jak w ubiegłym roku - rodzina Państwa Zająców ;)
uwielbiam te pastelowe kolorki, bardzo mi się ten komplecik jaj podoba :)
* * *
I kolejne jajeczka.... będąc na szkoleniu przed świętami w pracowni u Asket, dojrzałam pisanki rustykalne. Tak mi się wtedy spodobały, że postanowiłam pójść na warsztaty i ozdobić podobnie swoje jajeczka.
Co mnie bardzo zdziwiło? To, że te jaja są matowe :) Są inne, mają niepowtarzalny klimat.
To w brązach zrobiłam na warsztatach, dwa pozostałe już w domu. Pokochałam te jaja i musiałam sobie podłubać ;)
W pracowni zrobiłam jeszcze te kwiatkowe
I tyle na dziś. Kolejne jaja się malują ;) no i skrzyneczki przeróżne także :) Niedługo je pokażę, żeby nie było, że tylko Wielkanocą żyję :)))
Bardzo się cieszę, że zapisujecie się na candy urodzinowe. Już przygotowałam obrazki do szkatułki, dziś i za nią się zabiorę :)
Dziękuję bardzo za wszystkie miłe komentarze, działają bardzo mobilizująco i aż chce się więcej i piękniej!
Bardzo gorąco pozdrawiam :*
Marta
Jajca super piękne , a te z kogutami skradły moje serce :)
OdpowiedzUsuńpozdarwiam
Ag
jakie piękne jajka :) poprostu cudowne! osobiście najbardziej podoba mi sie to z pisklaczkiem i kwieciste :)
OdpowiedzUsuńdlaczego ja tak nie potrafię :(
pozdrawiam serdecznie
OOOOOOO!!! Czy mogłabym przedstawić Twoje kuraki mojej kurze? :))) Wspaniałe! Oczywiście, ze zgłaszaj, sukces murowany. Pozdrawiam z uśmiechem.
OdpowiedzUsuńTwoje pisanki rustykalne są śśśśśliczne! :)
OdpowiedzUsuńPiękne wszystkie:) ale rustykalne naj naj naj! zwłaszcza brązowe i niezapominajkowe. Na warsztatach u Asket nie byłam ale zakochana w jej jajeczkach też sobie zmalowałam w takim klimacie, patynka schnie a ja tymczasem w klimatach światecznych...bożonarodzeniowych:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Justyna
Ale masz talent - rewelacyjne pisanki :)
OdpowiedzUsuńSlicznie jajuszka
OdpowiedzUsuńŚliczne, bardzo klimatyczne pisanki!
OdpowiedzUsuńJaja przepiękne!!! Te rustykalne i z niezapominajkami to chyba pomysł od Asket?
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak, tak jak napisałam... :))) kurzęca w brązach i obie kwiatkowe są z warsztatu u Asket :)
Usuńcudowne są, te matowe bardzo w moim guście, ale te czarno-białe tez piękne i rodzina zajęcza też fajna, no wymieniać nie będę, bo i tak wszystkie wymienię. wszystkie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńKochane jesteście :)dziękuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńNo Marta są prześliczne:)Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńpiękne jajka , moje też już dotarły i pierwsze kilka sztuk zrobione :)))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper jajca, te zajączkowe rzeczywiście bardzo fajniutkie:)
OdpowiedzUsuńPiękne ;) Najbardziej podoba mi się z czarno-białym kurakiem :)
OdpowiedzUsuńMARTA CUDNE TE TWOJE JAJCA:))POZDRAWIAM!!
OdpowiedzUsuńSame śliczności! Najbardziej mi się spodobały te kwiatkowe, z niezapominajką i z różyczkami, i rodzina zajęcy, i te matowe - stop! Zaraz wymienię wszyskie po kolei! Po prostu wszystkie są piękne!
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o numerację w candy, to chyba blogger tak przestawia komentarze; kiedy się zapisywałam był przede mną nr 13. Kiedy zajrzałam po raz drugi już się to zmieniło.
Ninka.
Ninko masz rację jeśli chodzi o bloggera, ja już nie mam słów :( ciągle mnie wylogowuje....są jakieś dziwne opóźnienia... niefajniutko jednym słowem ;)
UsuńDziękuję Ci za pochwały :) Bardzo się cieszę, że nowa porcja jaj sie spodobała :)
Twoje pisanki mnie oczarowały. Uwielbiam koguty. Piękne, pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńPiękne jaja, rustykalne moje faworyty.
OdpowiedzUsuńZachwycające!!! Ale to normalne zjawisko w twoich pracach.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tyle miłych słów :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jajca przypadły wam do gustu
pozdrawiam cieplutko :*
Marto!Wszystko co robisz to cudeńka same....a jajka są "przecudnej urody";)gratuluję i nie ukrywam ,że troszkę zazdroszczę zdolności-miłego dzionka życzę-Donata
OdpowiedzUsuńboskie są a zające w szczególności :) ja czekam na swoje jajka do ozdabiania :) więc niebawem sie za to zabiore :) mam nadzieje ze nie bedziesz miała nic przeciwko jesli przyjdzie mi do głowy sie zainspirować |Twoimi cudami ??:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJakie cudne jajka! :) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńPiękne jajeczka, tym razem najbardziej podobają mi się te z pastelowymi królikami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cudne wszystkie, ale pracowniane - niezwykle kunsztowne :)
OdpowiedzUsuńAleż piękności natworzyłaś :) Te rustykalne zauroczyły mnie najbardziej :) Rodzinka Państwa Zająców też słodka, a i kwiatkowe są bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńno to niezłe jaja:D Rodzina państwa Zająców wspaniała, ale te matowe jaja takie klimatyczne! Wszystkie cudne, każde z charakterem i innego stylu, każdy znajdzie tutaj coś dla siebie! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle jaja! ;) Są super! Pierwsze szczególnie wpadło mi w oko. Bardzo lubię kurze motywy :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmi najbardziej podobają się jaja z kogutami, ale to dlatego, że ostatnio spodobały mi sie one na dekoracjach, świetne widzialam z nimi kubki :)
OdpowiedzUsuńjajeczny czas sie zaczął, pozdrawiam
Prześliczne jajeczka...urocze:) Cudownie tworzysz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło*
Piękne jajka....matowe boskie - ale rodzinka państwa zająców bardzo mi się podoba, podpowiedz czy to serwetka,papier - ja grzebię, szukam i nie ma tak pięknych wzorów...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Tess
Zające mam z wydruku, który to przeniosłam za pomocą transferu.
UsuńTymczasem mam art-medium, którego nie polecam (przy rolowaniu motywy się przerywają). Znakomitym preparat ma Heritage, pracowałam z nim i polecam. Motyw jest lekko uciągliwy, nie przerywa się, co najwyżej można go rozciągnąć (co w sumie nie wygląda najlepiej ;) ale wolę rozciągniętą różę, aniżeli porwaną, z którą nic nie da się zrobić).
Marcik:)
Usuńja mam Heritage do transferów, czytałam u Cię i u innych że nie polecacie Art-medium.
Proszę zdradz gdzie szukac takiej rodzinki? Boskie te motywy są.
Pozdrawiam
Tess
hej! ja też z pytaniem jak koleżanka powyżej?? czy to transfer, jeśli tak to preparatem, czy nanoszony tzw.lustrzanym odbiciem na powierzchnię? z góry dziękuję za odpowiedź!
OdpowiedzUsuńMaravillososo trabajos, me gustan todos.
OdpowiedzUsuńBesos desde España
Ale cudne jaja!!!! Te z kogutami wpadły mi w oko. Podziwiam nakład pracy, precyzję i pomysłowość jakie włożyłaś w te prace. Dla mnie jesteś niedościgłym wzorem, tym bardziej że ja teraz nie mam czasu na decoupage.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
Bardzo dziękuję za przemiłe komentarze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
Zachęciłaś mnie jajcami i sama też się wzięłam, ale moje do twoich to jak dzień do nocy... Oczywiście Twoje dzień a moje noc;-)
OdpowiedzUsuńPiękne te rustykalne jajeczka!
Wszystkie takie śliczne i dopracowane.
OdpowiedzUsuńRewalacja!!!
Jajeczka cudne ,a te z zajączkami mistrzostwo śwata
OdpowiedzUsuńPiekne pisanki! Te "Asketowe" to moje ulubione od pierwszej chwili kiedy je zobaczyłam. Cudne!
OdpowiedzUsuńbyłam już wczoraj i podziwiałam jajeczka... mogłabym zaglądać do Ciebie codziennie i je podziwiać Marcik :)
OdpowiedzUsuńPiękne jajka:)
OdpowiedzUsuńpisanki z ostatniego zdjęcia, te kwiatowe podobają mi się najbardziej :))
OdpowiedzUsuńPiękne jajca, podziwiam precyzję i cierpliwość, dużą cierpliwość:)
OdpowiedzUsuńBardzo wam dziękuję za tyle miłych słów :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jajeczka się podobają :)
Ściskam i dobrej nocy życzę :*
Przepiekne. jak zwykle jestem po duzym wrazeniem. czy pierwsze jajeczko bylo robione transferem? i jak to to tak ladnie zrobisz, ze nie masz zagniotek.bardzo podoba mi sie ten nutkowy motyw, to serwetka?
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak pierwsze jajko jest z transferu. Ja wygładzam dokładnie palcem motyw, a jak gdzieś nachodzi to staram się delikatnie nadcinać i wychodzi całkiem dobrze.
UsuńMarta
OdpowiedzUsuńja jeszcze raz zapytam - sorki:) ta rodzina zająców - motyw skąd pochodzi? pytam tak namietnie, bo okrutnie mi pasują do kuchni te kolorki:)
pozdrawiam
Tess
juz nie odpowiadaj,
UsuńPozdrawiam